30 stycznia 2024

Roark: W Obronie Libertariańskiego Nacjonalizmu

Od redaktora

 

Niniejszy tekst ma w sobie ducha swoich czasów – pochodzi z 2017 roku, czasu, kiedy ruchy anti-SJW i alt-rightowy były u szczytu swojej popularności. Fala prawicowego libertarianizmu nie ominęła również kwestii nacjonalistycznej, jednak mimo jej rozmachu dalej mamy niewiele tekstów przedstawiających nasze lub pokrewne do naszych idee. Sam oryginał tego artykułu został usunięty – posługiwaliśmy się wersją zarchiwizowaną.

Autor artykułu wychodzi z założenia wieloczynnikowej przyczyny powstania narodu, jednak jego zdaniem do budowy narodu libertariańskiego przyczynia się wrogość wobec kolektywizmu i etatyzmu. Mimo, że w skład naszej organizacji wchodzą różne nurty, stopniowo dążymy do jedności ideowej - nacjonalizmu wolnościowego, którego kształt jest systematycznie opracowywany. Jego podstawy stosunkowo różnią się od poniżej przedstawionych – w skrócie postrzega on naród jako duchową całość. Nie chce dekonstruować państwa całkowicie, lecz względem tego ducha je przebudować. Wzajemnie uzupełnia się w nim budowanie narodu, wolność jednostek jak i dążenie do postępu.[1] Jednak bez wiedzy o różnych nurtach, różnych podejściach do idei (a tym bardziej tych zbliżonych) nie będziemy mogli budować dużej wspólnoty politycznej.

 

Wstęp

 

Terminy nacjonalizm i naród mają parę, czasami wykluczających się, konotacji w Stanach Zjednoczonych. Dla niektórych Amerykanów nacjonalizm polega na machaniu flagą, recytowaniu Przysięgi Wierności w szkołach publicznych, śpiewanie Hymnu na wydarzeniach sportowych, strzelanie fajerwerkami 4 lipca i uznanie własnego istnienia jako bycie obywatelem państwa, którego dziedzictwem jest życie, wolność i pogoń za szczęściem. Dla odmiany, zniszczenia drugiej wojny światowej, głównie spowodowane przez eksploatację niemieckich sentymentów nacjonalistycznych przez Trzecią Rzeszę, uczyniły cały świat niewygodnie świadomym cienkiej linii, która oddziela nieszkodliwe pokazywanie dumy i niebezpieczny szowinizm. Niewielu wie, że nacjonalizm jest raczej konstrukcją o wielu twarzach, a anatomia każdego narodu jest zależna od niezliczonej ilości zmiennych. Współcześni historycy, politolodzy, teoretycy społeczni i krytycy kultury i im podobni wciąż próbują wyjaśnić spontaniczny fenomen jakim jest nacjonalizm.

 

Jako zwolennicy liberalizmu – nie ważne czy uważasz się za obiektywistę, anarchokapitalistę, klasycznego liberała czy libertarianina – często jesteśmy odrzuceni przejawami nacjonalizmu. Ten wstręt jest spowodowany głównie pozornie etatystycznymi implikacjami. Wielu z nas natomiast jest niezaznajomionymi z procesem, podczas którego narody się tworzą i jakie są ich funkcje. Wynikiem tego jest mylna interpretacja czym właściwie jest nacjonalizm i porażka w zobaczeniu nieuznawanych narodów, które z pewnością istnieją. Tak jak wcześniej wspomniano, to bardziej skomplikowane niż ogólne definicje, które wymyślamy dla tych terminów poprzez obserwację lub to czego się nauczymy w biurokratycznych szkołach publicznych. Nacjonalizm nie jest jednorodną manifestacją i z tego powodu nie powinniśmy zakładać, że przyszłe narody będą powstawać w ten sam sposób. Naród jako „idea” według dziewiętnastowiecznego francuskiego historyka Ernesta Renana jest „prosty z pozoru, ale może powodować najbardziej niebezpieczne nieporozumienia”. Rozjaśnimy wszystkie nieporozumienia jako mogą występować.

 

Czym są narody i jak się tworzą?

 

Naród według amerykańskiego politologa i historyka Benedicta Andersona „jest urojoną społecznością”. Anderson czerpie swoją definicję z wcześniejszej pracy brytyjskiego historyka Hugha Setona-Watsona, który „doszedł do wniosku, że nie da się opracować żadnej 'naukowej definicji' narodu”, jako że narody są zazwyczaj nie do zmierzenia i składają się z populacji, która nie spotyka i nigdy nie spotka większości swojej kohorty. Chociaż są pewne spory kiedy narody zaczęły powstawać – ksiądz katolicki i historyk Adrian Hastings uważa, że pewna forma angielskiego nacjonalizmu zaczęła się w czternastym wieku – nacjonalizm jest zazwyczaj uważany za dziewiętnastowieczny twór. Słowa „państwo” i „naród” nie są synonimami, pomimo powszechnych opinii. Jednakże niektórzy teoretycy twierdzą, że utworzenie państwa jest jedną z podstawowych funkcji narodu.

 

Ważne jest, aby zrozumieć, że narody powstają z różnych powodów i nie każdy naród ma takie same motywacje. Większość narodów Europy kontynentalnej – z pewnymi wyjątkami – jest związana tradycją kulturową i/lub pochodzeniem etnicznym. Narody te, które obecnie istnieją głównie jako państwa narodowe w wyniku nawoływań Thomasa Woodrowa Wilsona do suwerenności narodowej po I wojnie światowej, zazwyczaj posługują się wspólnym językiem ojczystym i pisanym. Anderson przypisuje konsolidację tych języków (przed powstaniem narodów w całej Europie istniały niezliczone dialekty i języki mówione) i wynikającą z niej świadomość narodową wyewoluowaniu „kapitalizmu drukowanego” oraz wymianie książek i gazet na rynkach prywatnych. Choć może to wyjaśniać powstanie narodu niemieckiego, angielskiego czy hiszpańskiego, nie wyjaśnia to europejskiej anomalii narodu irlandzkiego. Brytyjczycy systematycznie pracowali nad wyeliminowaniem i zastąpieniem języków gaelickich na wieki przed powstaniem narodów, a jeśli założymy, że tylko wspólny język umieszcza ludzi w obrębie narodu, powinniśmy naturalnie oczekiwać, że Irlandczycy będą członkami narodu angielskiego. Jednakże biorąc pod uwagę, że wiemy, że irlandzka mentalność narodowa istniała przed utworzeniem niepodległej Republiki Irlandzkiej i odrodzeniem się języka gaelickiego, możemy logicznie stwierdzić, że narody mogą i rzeczywiście formują się w wyniku różnych innych procesów.

 

Narody mogą tworzyć się poprzez połączenie oparte na wspólnym pochodzeniu etnicznym. Narody mogą być również związane wspólnymi przekonaniami religijnymi. Członkowie tej samej wspólnoty religijnej mogą należeć do tego samego narodu, nawet jeśli niekoniecznie mówią tym samym językiem. Czasami narody powstają w wyniku wspólnego „zagrożenia zewnętrznego”, jak ma to miejsce w przypadku wielu wcześniej skolonizowanych narodów Ameryki Północnej i Południowej, Afryki, Azji i Irlandczyków. Jeśli zagrożenie zewnętrzne może stworzyć świadomość narodową, czy nie jest możliwe, że powszechnie podzielane zagrożenie etatyzmem i kolektywizmem mogłoby stworzyć formę antypaństwowego libertariańskiego nacjonalizmu, który jest związany wspólnymi zasadami własności prywatnej i nieagresji?

 


Wyjaśnienie libertariańskiego nacjonalizmu Ludwiga von Misesa

 

Wielu największych pisarzy liberalnych wyraziło swoje opinie na temat nacjonalizmu, w tym Ludwig von Mises. W swojej przełomowej pracy „Naród, Państwo i Gospodarka” (1919) Mises opisuje, w jaki sposób europejscy liberałowie, motywowani oświeceniowymi ideałami wolności i równości, przyjęli „zasadę narodowości”, aby przyznać swoim narodowym kontyngentom indywidualne prawo do samostanowienia i uwolnienia ich od tyrańskich książąt. Te liberalne narody, które ostatecznie stały się państwami narodowymi, są w stanie pokojowo sąsiadować z innymi narodami, praktykując kapitalizm leseferystyczny i promując prawdziwy wolny handel. Dopiero gdy te „nowoczesne zasady państwa w swoim triumfalnym marszu z Zachodu na Wschód dotrą do terytoriów mieszanej populacji (wiele narodowości w jednym państwie)”, „pokojowy nacjonalizm” zamieni się w „nacjonalizm militarystyczny”. Mówiąc prościej, Mises argumentuje, że tylko nowoczesne państwa o jednorodnej populacji narodowej są w stanie praktykować pokojowe rządy, mogą unikać agresywnego imperializmu i uchylać się od legislacyjnego ucisku mniejszości narodowych. Mieszkając sam w Austro-Węgrzech, Mises z pierwszej ręki rozumiał kwestię sprawowania władzy państwowej nad kilkoma narodowościami (Niemcami, Czechami, Polakami itp.) jednocześnie.

 

Dwadzieścia pięć lat po opublikowaniu „Naród, Państwo i Gospodarka” Mises napisał książkę „Rząd wszechmogący: narodziny państwa totalnego i wojny totalnej” (1944), aby wyjaśnić światu powstanie reżimu nazistowskiego. W tej pracy Mises powtarza wiele ze swoich obserwacji na temat nacjonalizmu, ale przedstawia ostrzejszą krytykę etatyzmu i funkcji państwa. „Państwo… musi koniecznie maksymalnie rozszerzyć swoje terytorium” – argumentuje Mises, ponieważ im większy obszar państwa, tym lepiej rząd jest w stanie chronić aspiracje gospodarcze swojej ulubionej, preferowanej grupy narodowej (nazywa ten akt ekonomicznym nacjonalizmem). Nawet w obliczu destrukcyjności drugiej wojny światowej Mises wyjaśnia, że ​​to nie istnienie narodów jest problematyczne. To raczej obecność państw o ​​zróżnicowanej populacji narodowej jest niebezpieczna dla wolności.

 

Anty-państwowy libertariański nacjonalizm


Czy istnieje społeczność jednostek, które czytają tę samą literaturę, angażują się w podobne debaty filozoficzne, popierają silne prawa własności prywatnej, wspierają prace austriackich ekonomistów, uważają, że państwo stanowi największe zagrożenie dla pokojowo nastawionych ludzi i że wszelkie interakcje międzyludzkie powinny być dobrowolne? Absolutnie. Czy jest zatem możliwe, że istnieje antypaństwowy naród libertariański? Zdecydowanie tak. Jednak w przeciwieństwie do innych narodów, jego członkowie nie mają motywacji do tworzenia lub przejmowania państwa w celu przyniesienia korzyści innym współtowarzyszom. Powstał, podobnie jak inne narody, w wyniku dzielenia się treściami intelektualnymi na rynkach prywatnych oraz w wyniku zagrożenia zewnętrznego: państwa.

 

Ponieważ państwo istnieje, a większość jego obywateli popiera frakcje polityczne, które rywalizują o kontrolę nad tym brutalnym aparatem, jednocześnie promując etatystyczny dogmat (że państwo powinno odgrywać rolę zarówno w sprawach społecznych, jak i gospodarczych), ten antypaństwowy libertariański naród jest narodem mniejszościowym. Podobnie jak wszystkie inne narody mniejszościowe, podlega on woli politycznej stosunkowo większego narodu (etatystów). Dopóki więcej etatystów nie zdecyduje się dobrowolnie przyłączyć do tego libertariańskiego narodu (co wymaga przyjęcia przez nich ekonomicznego i etycznego uzasadnienia praw własności prywatnej), antypaństwowi libertarianie mogą spodziewać się ciągłego deptania ich praw. Niezmiernie ważne jest, aby ideały, które wiążą tę mniejszość, nadal się szerzyły, a prywatny rynek jest najlepszym narzędziem, aby to zapewnić. Mises zasugerował pesymistycznie: „byłoby fatalnym błędem zakładać, że powrót do polityki liberalizmu porzuconej przez cywilizowane narody kilka dekad temu mógłby wyleczyć to zło i otworzyć drogę do pokojowej współpracy narodów i dobrobytu”. Nie dożył jednak momentu, w którym ten mniejszościowy naród urósł do rozmiarów, jakie ma dzisiaj.

 

Zarchiwizowany tekst, wraz z przypisami: https://web.archive.org/web/20180415033451/https://radicalcapitalist.org/2017/07/28/in-defense-of-libertarian-nationalism/

 

 

[1] Właściwe teksty wprowadzające do nacjonalizmu wolnościowego powstaną w ciągu 1-2 lat. Podstawy, na jakich budujemy niniejszą ideę możecie zobaczyć w serii „Ludzie Idei”, szczególnie w artykule o Erneście Renanie, który ukaże się pod koniec lutego.

 

Znajdziesz nas tutaj!