29 kwietnia 2025

Klasyka Idei: Calvin Coolidge - Demokracja i jej znaczenie

To powszechne doświadczenie ludzkości, na pierwszy rzut oka, że jej los jest rozczarowujący. Ameryka właśnie przeszła przez takie doświadczenie w przesadnej formie. Prawie w ciągu jednego dnia niemal cała populacja przeniosła się ze stanu, który często uważała za biedny i podły, do pozycji względnego dobrobytu. Mieliśmy rynek sprzedawców. Wszystko, co można było sprzedać, osiągało bajeczną cenę. Koszty wszelkiego rodzaju towarów i wartość nieruchomości stały się bardzo wysokie. Wynagrodzenie za osobistą usługę, które jest powszechnie określane jako pensja, wzrosło do poziomu znacznie przekraczającego to, co było kiedykolwiek wcześniej w całej historii. Dochody, które wcześniej były ledwie nadzieją lub marzeniem dla ogółu społeczeństwa, nagle stały się rzeczywistością.

 

To dało nigdy wcześniej nieposiadaną moc zaspokajania pragnień. Nastąpił wielki wzrost ogólnej stopy życia. Nagle luksusy stały się koniecznością. Ale wielka masa ludzi, niezależnie od pozycji, uznała ten niezwykły dobrobyt materialny za rozczarowujący i niezadowalający. Wierząc, że przyczyną ich niezadowolenia był nadal brak posiadania, sięgali po coraz więcej, aż stworzyli sztuczne warunki, których utrzymanie przekraczało możliwości zasobów narodu. Powszechny wysiłek, aby zdobyć więcej i dać od siebie mniej, nie zadziałał. Nastąpiła nieunikniona reakcja i depresja. Czegoś brakowało. Ludzie spodziewali się, że zostanie to zapewnione przez posiadanie większej ilości własności. Nigdy tak nie było. Nigdy tak nie będzie. Odkryli, że większe bogactwo, zamiast uwalniać ich od konieczności pracy, tylko zmieniło jej naturę i poszerzyło ich obowiązki.

 

W tym okresie byli tacy, którzy źle wykorzystali swój dobrobyt. Roztrwonili go na ekstrawagancję lub coś gorszego, ale nie są oni reprezentatywni dla ogółu społeczeństwa. Podczas gdy należy ich darzyć współczuciem, przyczyna ich stanu jest całkowicie oczywista. Powodem do niepokoju jest uczucie rozczarowania innymi. Jeśli dokładnie zbadamy powód ich niezadowolenia, okaże się, że znaczna jego część jest wynikiem nieprzemyślenia przez nich swoich problemów. Są ofiarami nie niedostatku, ale złudzenia bogactwa. Odkryli, że posiadanie władzy nie zwalnia ich z konieczności wysiłku. Odkryli, że ludzkie istnienie nie jest łatwe i nie można uczynić go łatwym. Na jakimkolwiek etapie musi być trudne. Odkryli, że posiadanie wszystkiego, co ma wartość, czy to wolności, czy bogactwa, jest utrzymywane tylko poprzez zapłatę większej ceny. Im większa wartość, tym wyższa wymagana cena.

 

Jeśli to niezadowolenie nie zostanie złagodzone przez dodatkową własność, rozwiązanie musi podążać w innym kierunku, ponieważ z pewnością ludzkość nie została stworzona i obdarzona rozumem tylko po to, aby odkryć, że istnienie zostało uczynione kpiną bez żadnej mocy własnej satysfakcji. Jeśli materialne dobra w życiu nie są wystarczająco przydatne, jedynym pozostałym zasobem są dobra duchowe. Jeśli gromadzenie własności nie wystarczyło, dobrze byłoby zbadać nasze nastawienie umysłu do niej. Potrzebujemy pełniejszej realizacji i szerszego zrozumienia znaczenia zarówno demokracji politycznej, jak i ekonomicznej. W tej epoce nauki, wynalazków i organizacji istnieje szczególna potrzeba pełnego zrozumienia podstaw demokracji przemysłowej.

 

Słowo demokracja jest używane bardzo niedokładnie. Często uważa się, że oznacza wolność i równość. Wielu uważa, że ​​oznacza ono brak wszelkich ograniczeń. Inni uważają, że zapewnia ulgę od wszelkich obowiązków. Lud Ameryki od dawna jest oddany demokracji. Najlepsza myśl świata została zmuszona do pójścia za nim. Łatwym sposobem na zrozumienie, czego można się po niej spodziewać, jest najpierw zrozumienie, czym ona jest.

Nigdy nie istniało zorganizowane społeczeństwo bez władców. Wielka potęga ludzkości została stworzona poprzez jedność działania. Oznaczało to przyjęcie wspólnych standardów. W najdawniejszych czasach była to reprezentowane przez wodza. W czasach nowożytnych jest to reprezentowane przez zbiór praw. Ważnym czynnikiem, o którym należy pamiętać, jest to, że zawsze organizacja wymagała posłuszeństwa. Demokracja to posłuszeństwo wobec rządów ludu.

 

Niedocenienie tej podwójnej funkcji obywatela doprowadziło do wielu nieporozumień, ponieważ bardzo wyraźnie widać, że nie może być rządów ludu bez ludu, którym się rządzi. Różnica między despotyzmem a demokracją nie polega na różnicy w wymogu posłuszeństwa, lecz na różnicy w władcach. Człowiek staje się absolutnym suwerenem przez absolutne posłuszeństwo. Będzie ograniczonym suwerenem, jeśli ograniczy swoje posłuszeństwo. Przestępca traci całą swoją wolność. Łatwo zauważyć, że demokracja osiągnie doskonałość, gdy prawa będą tworzone w pełni mądrze, a posłuszeństwo będzie rzeczywiście kompletne. Jedną z największych tragedii amerykańskich instytucji jest doświadczenie tych, którzy przybywają tutaj, spodziewając się, że będą mogli rządzić bez okazywania posłuszeństwa. Zupełnie źle pojmują znaczenie demokracji. Ale nie muszą niepokoić jej obrońców. Odrzucenie jej mogłoby oznaczać jedynie akceptację rodzaju rządów, które już zostały odrzucone. Prawdziwa nadzieja postępu leży tylko w jego udoskonaleniu. Już teraz jest on lepszy niż cokolwiek innego na świecie. Ale ta możliwość udoskonalenia całkowicie zależy od ludzi. Zależy od ich zdolności zarówno do rządzenia, jak i do posłuszeństwa. Są tacy, jacy są. Rząd jest tym, czym go uczynią.

 

Ta sama zasada sprawdza się w naszym życiu gospodarczym i przemysłowym. Powoli i oczywiście boleśnie osiągamy stan demokracji w tej dziedzinie. W swoim rozwoju jest ona analogiczna do rozwoju w życiu politycznym. Nie tak dawno temu człowiek, który był właścicielem fabryki, uważał się za absolutnego pana nad nią. Rządził nią. Ustalał godziny i warunki zatrudnienia oraz dyktował wysokość płac. Uznawał niewielkie lub żadne zobowiązania wobec swoich pracowników i miał niewielki szacunek dla swoich klientów.

 

W dużych przedsiębiorstwach własność stopniowo stawała się coraz bardziej podzielona wraz z pojawieniem się korporacji. W takim przypadku często zarządzanie było powierzane przedstawicielom, podczas gdy właściciele odpowiadali nieobecnym właścicielom ziemskim.

W ramach tego systemu, gdy tylko pracownicy mogli się organizować i zgłaszać żądania, istniały warunki, które prowadziły do ​​najbardziej gwałtownych i zaciekłych sporów pracowniczych. Wszyscy gorliwie domagali się swojego prawa do rządzenia, zapominając o obowiązku posłuszeństwa.

 

Badania i doświadczenie stopniowo doprowadziły do ​​rozpoznania właściwej zasady. Czas i rozwój gospodarczy zapewnią jej przyjęcie. Przemysł zmienia się z teorii wykluczenia na teorię inkluzji. ​​Nie zadowala się już jedną małą częścią jednostki, stara się pozyskać wszystkie jej moce, uznać wszystkie jej prawa, a także wymagać od niej wykonania wszystkich jej obowiązków. W idealnej fabryce każda jednostka stałaby się właścicielem, operatorem i menedżerem, panem i sługą, władcą i poddanym. W ten sposób ustanowiony zostałby system prawdziwej demokracji przemysłowej.

W bardzo wielu branżach to już się dzieje. Pracownicy są zachęcani do zakupu akcji korporacji i otrzymują w tym celu kredyty. Daje im to własność. Są zachęcani do składania sugestii dotyczących lepszego prowadzenia działalności. Są proszeni o zastosowanie swoich zdolności wynalazczych w różnych operacjach mechanicznych. Poprzez związki zawodowe i komitety zakładowe mają duży udział w ustalaniu płac i warunków pracy. Poprzez wprowadzenie skali ruchomej i pracy akordowej mają udział w ogólnym dobrobycie przedsiębiorstwa. Daje im to zarządzanie. W ten sposób stopniowo rozwija się demokracja przemysłowa.

 

Istnieje zasada w naszym życiu ekonomicznym, która wymaga nieco większego podkreślenia. Dawno temu James Otis oświadczył, że królowie zostali stworzeni dla dobra ludu, a nie lud dla nich. Należy również pamiętać, że lud nie został stworzony dla dobra przemysłu, ale przemysł został stworzony dla dobra ludu. Ci, którzy są w nim zatrudnieni, są jego głównymi beneficjentami. Ci, którzy zdobyli kapitał, dostarczają maszyny i urządzenia dla robotnika. Ci, którzy zdobyli umiejętności organizacyjne, zapewniają zarządzanie robotnikowi. Menedżer zabezpiecza surowce i sprzedaje produkt. Kapitał i zarządzanie wykonują tę wielką usługę dla dobra robotnika. Za to on wykonuje on dla nich odpowiednią usługę. Każdemu, kto dokłada się do wspólnego dobra zgodnie ze swoimi zdolnościami, należy się równe traktowanie i równy honor. W przemyśle nie ma degradacji; jest to godne przedsięwzięcie, uszlachetniające wszystkich, którzy się do niego przyczyniają. Odniesie sukces zgodnie z możliwością daną dla rozwoju wszystkich sił ludzkości i przyjęciem obowiązku zarówno rządzenia, jak i posłuszeństwa.

 

Doświadczone przez wszystkich rozczarowanie na pierwszy rzut oka, w związku ze wzrostem władzy, czy to bogactwa, czy społecznej pozycji, wynikało z oczekiwania, że przyniesie to ulgę od konieczności posłuszeństwa. Ani demokracja polityczna, ani przemysłowa nie może uwolnić ludzkości od wymogu posłuszeństwa. Nie ma substytutu dla cnoty. Zbyt duży nacisk położono na pragnienie rządzenia, a zbyt mały na obowiązek posłuszeństwa. Coraz więcej problemów społecznych musi być rozwiązywanych zgodnie z tą zasadą. Posłuszny naród posiadałby najwyższą władzę. Prawo życia, prawo postępu, jest prawem posłuszeństwa, prawem służby.

„Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym”.[1]

 

***

Oryginał po angielsku jest dostępny na: https://coolidgefoundation.org/resources/the-meaning-of-democracy/

 

[1] Mt 20,26-28

 

Znajdziesz nas tutaj!