28 maja 2024

Auron MacIntyre: Jak neokonserwatywny cykl nieuchronnie przesuwa konserwatyzm w lewo

Zapraszamy do przeczytania oryginału i wsparcia autora

„Nie opuściłem Partii Demokratycznej; Partia Demokratyczna opuściła mnie.” Słynne sformułowanie Ronalda Reagana zostało przejęte przez wielu, którzy nagle i w niewytłumaczalny sposób zostali zidentyfikowani jako prawicowcy. Lubimy myśleć, że obecna eksplozja woke, która zmusiła wielu umiarkowanych liberałów do opuszczenia Partii Demokratycznej, jest zjawiskiem wyjątkowym, ale nic nie może być dalsze od prawdy.

 

W każdym pokoleniu radykalne przyspieszenie lewicy zmusza ją do pozbycia się pewnego odsetka liberałów, którzy nie są skłonni przyjąć najnowszego postępowego dogmatu, a ze względu na binarny charakter amerykańskiego krajobrazu politycznego osoby te nieuchronnie będą utożsamiane z ruchem konserwatywnym. Odrzuceni rewolucjoniści są często zdezorientowani nagłym wyrzuceniem z ruchu, z którym utożsamiali się przez większość swojego życia, i powoli przywiązują się do nowych sojuszników.

 

Pomimo początkowego wahania nowo mianowani konserwatyści często są wpychani na stanowiska władzy i cieszą się sławą w ruchu, co jest następnie zmieniane przez resztkowe lewicowe poglądy jego nowych przywódców. Ten neokonserwatywny cykl jest jednym z kluczowych powodów, dla których amerykański konserwatyzm powoli, ale nieuchronnie przesuwa się w lewo.

 

Przywództwo Republikanów konsekwentnie nie nadąża za stanowiskiem swojej rzeszy wyborców. Konserwatywni politycy, eksperci i liderzy zajmują obecnie stanowiska społeczne radykalnie lewicowe wobec umiarkowanych Demokratów z lat 90. W 2008 roku zarówno Barack Obama, jak i Hillary Clinton publicznie potwierdzili swoje przekonanie, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety, ale w 2022 roku dwunastu senatorów Partii Republikańskiej przeszło przez ołtarz, aby przyjąć ustawę zmieniającą definicję małżeństwa. Gubernator Utah Spencer Cox, obecny republikański przywódca jednego z najbardziej konserwatywnych stanów w kraju, ogłasza swoje zaimki przed przemówieniami i energicznie wspiera postępową narrację o różnorodności, równości i inkluzywności. Pisałem o wielu mechanizmach politycznych, które zapewniają konsekwentny dryf amerykańskiej polityki w lewo, ale jednym z najpotężniejszych jest mechanizm umieszczający niezadowolonych postępowców na kluczowych stanowiskach kierowniczych w ruchu konserwatywnym. Bez rozwiązania problemu braku gatekeeper'a szanse na to, że prawica zachowa cokolwiek wartościowego, są nikłe.

 

Każda rewolucja w końcu zjada własne dzieci, co jest bardzo widoczne u lewicy. Ponieważ progresywizm polega na dekonstrukcji cywilizacji i instytucji, które ją wspierają, zawsze ktoś zostaje pozostawiony w tyle. Feministki pokochały rewolucję, ponieważ zdekonstruowała role płciowe i wyemancypowała kobiety z tradycyjnych więzi, ale nagle zyskały etykietę bigotów, jeśli sprzeciwiały się redefinicji pojęcia kobiety.

 

Wielu ateistów z radością kibicowało lewicy, gdy pozbawiała ona boga z przestrzeni publicznej, ale byli zszokowani, gdy uniwersytety zaczęły zwalniać profesorów za prowadzenie badań lub zajmowanie stanowisk politycznych wymierzonych w nową religię, która zajęła miejsce starej. Ci byli rewolucjoniści znaleźli się na klasycznym stanowisku neokonserwatystów, sprzeciwiając się ruchowi, któremu kiedyś przewodzili i błagając, aby poprzestał na tym co jest teraz, gdy osiągnął coś, co uważali za święte. Ale rewolucja nie zatrzymuje się dla nikogo, a te niegdyś modne i cnotliwe jednostki nagle zostały zepchnięte w otchłań statusu społecznego czerwonej Ameryki.

 

Kiedy po prawej stronie pojawia się świeżo upieczona partia neokonserwatystów, na ogół są zaskoczeni widząc, że nie jest tak źle. Ludzie są mili, gościnni i naprawdę podekscytowani faktem, że ktoś z lewicy zdaje sobie sprawę jak szalone rzeczy się tam wydarzyły. Byli rewolucjoniści nadal wahają się, czy identyfikować się jako konserwatyści, ponieważ konserwatyści nadal mają bardzo zacofane i niebezpieczne pomysły, ale zaczynają wierzyć, że gdyby tylko udało im się zreformować prawicę, mógłby istnieć dom dla obecnie umiarkowanych liberałów tego pokolenia. Kluczową rzeczą do zapamiętania jest to, że większość tych odrzuconych rewolucjonistów nie uważa, że zrobili coś złego. Neokonserwatyści uważają, że słusznie wspierali moment postępowy aż do momentu, w którym zostali z niego odrzuceni. Nie rozumieją, że wartości, które popierali, zawsze nieuchronnie prowadziły do ataku na to, co uważali za święte. Nie ma pokuty, bo nie ma za co żałować. Dlatego neokonserwatyści starają się zrekonstruować swoją starszą wersję ruchu, z którego właśnie zostali wyrzuceni, ciągnąc swoich nowych konserwatywnych sojuszników na lewicę.

 

Prawica ma tendencję do podążania za neokonserwatywnym przywództwem z bardzo prostego powodu: w Ameryce postępowe referencje determinują pozycję społeczną i moralną. Osoby posiadające umiejętności nowoczesnego przywództwa technokratycznego i kierowane przez media zwykle nabywają je w instytucjach przekazujących postępowe wartości. Ci, którzy ostatnio wypadli z łask, są także najbliżsi postępowego ducha czasu, a zatem bliżej władzy i prestiżu. Ilekroć dezerter o wysokim statusie przesuwa się w prawo, konserwatyści spieszą się, by udobruchać swojego nowego sojusznika, myśląc, że lewica w końcu posunęła się za daleko i wkrótce wróci zdrowy rozsądek. Konserwatystów można szybko przekonać do zmiany kluczowych elementów ich światopoglądu w nadziei, że jeśli przejmą niezadowolone centrum to większość zmieni swój kierunek. Ale to zwycięstwo nigdy nie nadchodzi i prawica zobowiązuje się, krok po kroku, do przesunięcia się bardziej w lewo w każdym cyklu. Postępowa opozycja jest podekscytowana tym, że może odegrać swoją rolę w tym procesie. Nie ma nic bardziej znienawidzonego niż niedawny odstępca. Uciekinierzy stanowią zagrożenie dla rewolucji, bez względu na to, jak umiarkowane mogą być ich zastrzeżenia, dlatego należy dawać przykład. Każdemu postępowcowi należy pokazać, co dzieje się z tymi, którzy zdradzają ruch. Te publiczne prześladowania tylko podnoszą rangę zaatakowanych, zwiększając prawdopodobieństwo, że będą oni postrzegani na prawicy jako ważni i godni wyniesienia. Każdy, kto jest traktowany przez postępowców jako tak niebezpieczny, musi mówić coś bardzo ważnego.

 

Ten totalny atak na niedawnych uciekinierów ma również bardzo cenny wpływ na zakotwiczenie prawej krawędzi okna Overtona. Donald Trump, według wszelkich rozsądnych szacunków, pasuje do tzw. koalicji niebieskich psów-demokratów (Blue Dog Coalition). W niektórych kwestiach jest społecznie postępowy, ale nie całkowicie radykalny, a także zajmuje stanowisko protekcjonistyczne i imigracyjne umiarkowanych lewicowców sprzed kilkudziesięciu lat. To nie jest atak na Trumpa – niestety, niebieski pies-demokrata jest dziś na prawo od większości republikanów – ale taka jest prawda. W jego stanowisku nie ma po prostu nic radykalnego. Media jednak są skłonne bez przerwy wrzeszczeć, że Trump jest najbardziej radykalnym autorytarnym reakcjonistą, jaki kiedykolwiek zdobył urząd. Codziennie ogłaszają go drugim Hitlerem. Konserwatyści zaciekle go bronią, ponieważ dostrzegają żarliwy jad tych ohydnych ataków, ale także przyłączają się do ich powstawania. Obecnie Trump został pomyślnie przedefiniowany jako skrajnie prawy róg dyskursu politycznego, a wszystko poza nim musi z definicji być nie do przyjęcia. W ten sposób umiarkowany Demokrata z pierwszej dekady XXI wieku stanie się w 2023 roku najradykalniejszym konserwatystą.

 

Jeśli konserwatyzm nie potrafi się zdefiniować, zawsze będzie nim, jak to słynnie określił autor Michael Malice, wyprzedzający progresywizm. Zawsze będzie to ostatnia część lewicowej rewolucji, która napędza amerykańską politykę. Prawica nie może istnieć po prostu w opozycji do lewicy i, szczerze mówiąc, nie może postrzegać siebie jako strony ściśle zatrzymującej w czasie kulturę, której dawno temu nie była w stanie obronić. Konserwatyści muszą najpierw zrozumieć, o co walczą i zaoferować lepszą wizję przyszłości tym, którym chcą przewodzić. To nie powinno być zbyt trudne; przyszłość, jaką oferuje obecnie lewica, jest raczej szara. Oznacza to jednak, że skończył się czas reagowania wyłącznie na lewicę. Prawica nie może po prostu zaakceptować odrzuconej klasy przywódców i ideologii lewicy sprzed 20 lat i nazwać tego ruchem. To musi być coś więcej.

 

Znajdziesz nas tutaj!